"Panie prezesie Jarosławie, (nie) idźmy tą drogą"
Sfałszowane wybory
To, że sfałszowali wybory, to jeszcze można zrozumieć. Robią to też i inni, nawet w kolebce demokracji. Chociaż dużo mniej bezczelnie.
Jednego jednak nie mogę zrozumieć. Dlaczego pozwalamy różnym skurwysynom i skurwycórkom sypać przysłowioną sól na nasze rany?
Niech ich piekło pochłonie na wieki!